Białoruś walczy z rosnącą inflacją

Białoruś walczy z rosnącą inflacją

Białoruska gospodarka jest w coraz bardziej opłakanym stanie. Inflacja sięga miesięcznie ponad stu procent i bank centralny stara się usilnie zmniejszyć jej wielkość. Jednym z rozwiązań mających do tego doprowadzić, jest wprowadzenie obowiązkowych lokat dla banków. Mają one w ten sposób zamrozić na lokaty półroczne nie mniej niż dwadzieścia procent swoich środków pieniężnych. Aby móc temu sprostać, rząd wprowadzić limit dziennych wypłat dla obywateli. Powoduje to oczywiście panikę wśród mieszkańców tego kraju, ale obserwatorzy zagraniczni popierają tą decyzję. Lokaty spowodują, ze na rynku będzie o wiele mniej gotówki, która napędza tylko zjawisko inflacji. Jednocześnie promuje się wszelkiego rodzaju dobrowolne lokaty dla klientów banków, które mają dać zysk powyżej dziecięciu procent w skali roku, powyżej wielkości inflacji. Jest to bardzo wysoki zysk, który będzie musiał być sfinalizowany za pomocą środków budżetowych. Jednakże jest to jedna z niewielu już dostępnych metod, jakie Mińsk może wykorzystać do uzdrowienia tamtejszej gospodarki. Eksperci finansowi przewidują, ze za pomocą bankowych lokat przymusowych, do banku centralnego spłynie około ośmiu miliardów dolarów, co może wystarczyć do zmniejszenia zjawiska inflacji o połowę. Klienci banków nie są zadowoleni z takiego rozwiązania, próbując unikać wpłacania jakiejkolwiek gotówki na konta i odkładając gotówkę w domowych skrytkach.