Wydawać by się mogło, że skoro banki powszechnie kredytują życie wielu gospodarstw domowych, firm, nierzadko całych korporacji a nawet krajów – same nigdy nie będą zadłużone. Ale w istocie system finansowy, chociaż idealny, pełen jest problemów, których nawet banki nie są w stanie przeskoczyć. W istocie ludzie składający swój majątek na lokatach długoterminowych a nawet ci posiadający konta oszczędnościowo-rozliczeniowe, są kredytodawcami banków. Czasami nawet o tym nie wiedzą i umyka im świadomość tego, że ich pieniądze podczas zamrożenia na lokacie albo nawet w trakcie ciągłego obrotu na ich rachunku, wciąż w skali makro zliczane są na poczet aktywów bankowych. I jeśli w oczach giełdowych inwestorów dany bank może pochwalić się tysiącami placówek, setkami tysięcy pracowników i aktywami rzędu miliardów dolarów – staje się automatycznie wygranym w tym wyścigu. Przyciąga kolejną klientelę, planuje ekspansje, kupuje swoich przeciwników. A jeśli bank ma dużo pieniędzy, może w ciemno zaoferować klientom jeszcze leprze oprocentowanie na lokatach, jeszcze lepsze warunki tychże lokat, nawet dynamicznych. W ten sposób pozyskuje kolejnych klientów i pomnaża swoje aktywa torując sobie tym samym drogę do całkowitej dominacji.
Kredytowanie pracy banku
